Po publikacji materiału o niefortunnym polskim locie balonowym „na południe” 1959/1960, otrzymałem maila z dodatkowymi informacjami od niezastąpionego Pana Adama Głowacza (któremu tu dziękuję). Postanowiłem dopisać ten suplement aby wiedza o tym locie była dokładniejsza.
Wokół zamieszania startowego jest dużo niejasności, a wynika to z mgły politycznej tamtych czasów związanej m.in. z rakietami plot w Czechosłowacji oraz świeżymi jeszcze wspomnieniami wypadków węgierskich z 1956 roku. Tak naprawdę organizatorom nie udało się przebić przez mur urzędniczy. Pierwotna koncepcja więc upadła, a to co wykonano wyglądało na otarcie łez filatelistom, którzy zachęcani kupowali nalepki i nadawali przesyłki na atrakcyjnie zapowiadający się lot.
Jak podała Trybuna Robotnicza Nr178(4832) z 28.07.1959 roku:
W połowie sierpnia br. ze stolicy Górnego Śląska wystartuje do krajów Europy południowej wielki balon „Katowice” o pojemności 2 200 m3 (…) Podczas tej wielkiej imprezy wyczynowej balon „Katowice” przeleci m.in. nad Czechosłowacją, Węgrami, Rumunią, Bułgarią i Jugosławią. We wszystkich tych krajach impreza ta wywołała duże zainteresowanie.
Następnie Trybuna Robotnicza Nr186(4840) z 6.08.1959 roku:
Balon „Katowice” zabiera pocztę balonową. Nalepki w cenie 10 zł są do nabycia we wszystkich urzędach pocztowych. Listy opłacone taryfą zagraniczną 3,40 zł oraz nalepką balonową należy składać w urzędzie pocztowym w miejscowości, w której zakupiona była nalepka lub przesłać pocztą do urzędu Pocztowego Katowice 1 do dnia 12 sierpnia 1959. Aeroklub Śląski został zaproszony na zawody balonowe na Węgry. W dniach 15 do 20 sierpnia br. przy sprzyjających wiatrach balon „Katowice” wystartuje z Katowic. Następnie balon „Katowice” weźmie udział w pokazie i zawodach w Budapeszcie, a potem poleci w nieznane. Poczta zabrana przez balon „Katowice” będzie stemplowana na Węgrzech i przypuszczalnie w Bułgarii, lub Gracji. Po zakończeniu imprezy poczta zostanie rozesłana adresatom.
Prawda że imponujące plany? Wspaniała trasa przelotu (doszła jeszcze Grecja) i do tego ostemplowania w kilku krajach. Zachęceni filateliści oczywiście podchwycili tę szansę. Kupiłem niedawno kartkę pocztową wysłaną tym lotem, która jest dowodem na „kupienie” tych planów. Nadawca wysłał ją do swojego wujka w Wenezueli a w korespondencji możemy przeczytać:
Kochany wujku! Zgodnie z zapowiedzią przesyłam kartkę „pocztą balonową”. Polski balon stąd lot z pocztą na Bałkany skąd dalej kartka ta odbędzie normalną podróż do Wenezueli. Ciekaw jestem tylko jak długo będzie w drodze. Łączę ucałowania. Krzysztof
No to w drodze była długo bo prawie rok
Ponieważ kartka ostatecznie do mnie nie dotarła, zaginęła na trasie Afryka Pd – Polska, prezentuję tylko słabej jakości skan z aukcji.
Jak napisano w Trybunie Robotniczej, przesyłki można było zostawiać w urzędach zakupu nalepek, to one powinny je odesłać do Katowic. Okazuje się, że czasem stemplowały znaczki swoimi datownikami, a w Katowicach dostawiano datownik nadawczy. Znane są przesyłki z datownikami Zabrza, Chorzowa, Nowej Rudy, Nysy i Opola. Poniżej prezentuję przesyłkę z datownikiem nadawczym Nowej Rudy, skan z materiałów p. Adama Głowacza
Kolejny skan od Pana Adama to przesyłka z nalepką bez barwy czarnej czyli bez balonu. Oto dowód, że naprawdę istnieją.
Jeszcze kilka dodatkowych informacji o arkusikach. Jak wiadomo były w dwóch odcieniach czerwonego, ale też można na nich znaleźć wiele błędów druku. Może nie tak spektakularnych jak brak czarnego, czyli brak balonu ale np. takie jak poniżej:
Zanikający druk czarnego na nalepce prawy górny róg.
Rozmazania czerwonego pod nalepką prawym dolnym rogu
Spektakularna czerwona plama pod nalepką w prawym dolnym rogu
PS. Kończąc, jak zwykle zachęcam czytelników do interaktywnego czytania tekstów które publikuję. Jeśli coś wiecie, jeśli macie jakiś ciekawy walor, który coś nowego wniesie do tematu, to bardzo proszę piszcie na maila ksiark@poczta.onet.pl W ten sposób wspólnie poszerzamy nasz zasób wiedzy. Walory są w dużym rozproszeniu ale wiedzę o nich możemy pozbierać.