Internetowe Koło Filatelistów informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć w naszej Polityce prywatności.

 

Font Size

SCREEN

Profile

Menu Style

Cpanel

Kartki z prowizorycznymi przewartościowaniami bytomskimi z 1982 i 1983 roku, cz.1

     Filateliści, interesujący się całostkami, od dawna mają kłopot z określaniem odmian prowizorycznych nadruków wykonanych w Bytomiu w 1982 i 1983 roku jako przewartościowania czterech kartek pocztowych; Cp 751, 762, 764 i 781.

 

Uwaga, artykuł wieloczęściowy
Przejdź do części: druga | trzecia | czwarta | piąta

      W 1983 i 1985 roku ukazały się na ten temat dwie istotne prace [1, 2]. Niestety, przedstawione tam ilustracje, to wykonane na zamówienie S. Żółkiewskiego rysunki kreślarskie na kalce technicznej (il. 1) lub dowolne fotomontaże (il. 2 i 3), a nie rzeczywiste fotografie! Autor posiada w swoim archiwum wszystkie materiały przygotowane do wykonania tych pseudofotografii w [1, 2] i dysponuje dowodami, że S. Żółkiewski dostrzegł po czasie, iż niezgodne z oryginałami rysunki wykonane na kalce technicznej oraz fotomontaże wprowadzały w błąd czytelników. Znając już powyższe stwierdzenia o nieprawdziwości ilustracji w [1, 2] zajrzyjmy tam ponownie, by przekonać się, jak łatwowiernie wszyscy oglądali tamte „wzorce”. Filateliści czytający bezkrytycznie powyższe opracowania nadal wyciągają niewłaściwe wnioski przy porównaniach swoich kartek rzeczywistych z tamtymi ilustracjami.
      Istnieje pilna konieczność przedstawienia autentycznego wyglądu poszczególnych nadruków.

il. 1 – Rysunki kreślarskie nieudolnie naśladujące prawdziwe przewartościowania, wykonane dla [1]

il. 2 – Fotomontaż z rysunków kreślarskich i poprawek ołówkowych, wykorzystany w [2]

il. 3 – Pseudofotografie wykonane dla [2] jako fotomontaż nierzeczywistych przewartościowań

      Dociekliwa praca, która ukazała się na łamach „Die Ganzsache” w 1985 roku [3], nie doczekała się przekładu, czy nawet wzmianki w polskich czasopismach i nadal pozostaje nieznana polskim zbieraczom. Prezentowane tam ilustracje były częściowo retuszowanymi fotokopiami rzeczywistych walorów. Autor otrzymał od M. Koseve ciekawe dodatkowe opracowania tabelaryczne istniejące tylko w maszynopisie oraz odręczne notatki [4]. Prace te nigdy nie były adoptowane do polskiej filatelistyki i pozostają w archiwum autora.
     Typy stempelków z nowymi wartościami opisane przez S. Żółkiewskiego różnią się od tych, które klasyfikuje „Katalog specjalizowany znaków pocztowych ziem polskich” z 1985 i 1990 roku [5]. Zastosowany tamże sposób katalogowania nie był właściwy i nie wytrzymuje próby czasu. Klasyfikacja jest niepełna. Błędnie podano datę powstania prowizoriów. Ilustracje są fantazyjne, zupełnie nieprzydatne filatelistom.
     Informacje przyczynkarskie przedstawione przez autora, choćby w [6, 7], nie zostały przez nikogo zauważone.
     Sposób katalogowania typów i odmian przewartościowań „bytomskich” w katalogu Fischera 2001 [8] jest, najłagodniej mówiąc, bezwartościowy. Zapożyczono tylko część tekstu z [5] i wprowadzono do niego własne błędy.
      Ciekawa praca [9] poddała krytycznej ocenie wcześniejsze ustalenia polskie, głównie [8]. Autorzy dostrzegli wiele błędów u poprzedników, ale dość bezkrytycznie odnieśli się do fikcyjnych „fotografii” w [1, 2], nawet przywołując nierzeczywiste, rysowane ilustracje (jak powyżej il. 1 i 2) do swego opracowania jako wzorcowe. Nie odróżnili niektórych nadruków wykonanych później dla filatelistów od tych prawdziwych, wydanych dla rzeczywistych potrzeb pocztowych i opisali je wspólnie, też w tabelce. Nic nie wspomnieli o nadrukach późniejszych wykonanych na Cp 764. Błędnie podają ilości kart na stronie 102 i 104. Opierając się na różnych fałszywych podstawach, nie można zbudować żadnych prawdziwych wniosków.
      Z dotychczasowych publikacji na temat przewartościowań krytycznie odniesiemy się głównie, do [10], ponieważ z tego źródła obecnie wszyscy próbują korzystać. Opracowanie katalogu na rok 2006 winno być najdoskonalsze, gdyż możliwe było wykorzystanie informacji z wszystkich poprzednich publikacji. Niestety, pominięto wiele już znanych i absolutnie niezbędnych wiadomości. Pomieszano autentyczne przewartościowania z wykonanymi później nowodrukami przewartościowań,  „zsumowano” w jednym opisie dwa różne, odmienne wydania.
      Przedstawiona data zaistnienia tego wydania jako „1983,III.” jest całkowicie nieprawdziwa. W nagłówku tytułowym serii zupełnie nie wyjaśniono, co oznaczają symbole: TI, TII, TIII, a tym bardziej Va, Vb, Vc ...
      Podano, że nadruki wykonano na Cp 751, 762, 764 i 781, ale przy tej ostatniej kartce odniesiono się do własnego błędnego opisu ceny nominalnej Cp 781 na stronie 316 (podano 2,- zł, zamiast 4,20 zł). Błędy zdarzają się parami, więc z kolei na stronie 319 stwierdzono czterokrotnie, że tym razem ta sama Cp 781 miała nominał 5,10 zł, zamiast 4,20 zł.
      Przedstawione ilustracje pierwsza i trzecia są identyczne, choć mają różne podpisy. Również ilustracje piąta i szósta są tożsame, choć podpisane inaczej.
      Jeżeli wprowadzono symbol literowy „B” przy numerze katalogowym przewartościowań, to co w takim razie oznaczają podpisy pod ilustracjami od piątej do dziewiątej bez oznaczenia „B”?
      Opisy katalogowe typów nadruków i cen wymieniają w jedenastu wierszach 11 różnych walorów. Brakuje ilustracji dla wierszy: 2, 3, 4 i 11. Dlaczego trzecią ilustrację podpisano „764BIV”, a piątą ilustrację podpisano „751V”, choć takie walory nie istnieją w opisie katalogowym?
      W wierszach od siódmego do jedenastego nieprawidłowo podano „cyfra 2”, zamiast „cyfra 5”. Nawet słówkiem nie wspomniano o nowodrukach i fałszerstwach. Czytając zapiski katalogu, nikt nie może wysnuć żadnych rozsądnych wniosków i nie można wykonać żadnego badania posiadanych kartek.
      Tak więc niestety, żadne dotychczasowe opracowanie nie nadaje się do polecenia ambitnym zbieraczom całostek.
       Eksperci polscy dotychczas nie radzili sobie z badaniem przewartościowań bytomskich. Najczęściej brakowało im własnego, wartościowego materiału porównawczego. Nie istnieją również konkretne opracowania z wzorcowymi ilustracjami i tabelami. Nie mając właściwego monograficznego opracowania tego zagadnienia, nie ma możliwości odniesienia się do konkretnej systematyki kartek. Spośród 23 polskich ekspertów tylko sześciu posiada w zakresie swoich uprawnień badanie całostek, choć niestety, całostki próbują badać też inni, bez uprawnień, pobierając za to honoraria...
      Przez ćwierć wieku nie ukazało się żadne poważne, monograficzne opracowanie zagadnienia, co potwierdza, że temat jest bardzo trudny. Zapewne, już po opublikowaniu niniejszego opracowania, wielu stwierdzi, że wiedzieli o wszystkim doskonale i temat jest ... bardzo prosty.
      Niniejsza praca jest próbą usystematyzowania wiadomości i stworzenia podstaw do jednoznacznego, prawidłowego określenia rodzajów i odmian kartek z przewartościowaniami bytomskimi. Autor posiada duży zbiór własny, a łącznie z walorami innych zbieraczy zbadał prawie tysiąc przewartościowań. Własne ustalenia autora weryfikowano podczas kontaktów z wszystkimi publicystami (znanymi autorowi osobiście) piszącymi o tych zagadnieniach. Pozwala to na stworzenie nowej klasyfikacji, tylko częściowo wykorzystującej prace wcześniejsze. Miejmy nadzieję, że w ślad za niniejszym opracowaniem doczekamy się niebawem prawidłowych zapisów w polskich katalogach. Bierzmy się do roboty!
      Usystematyzujmy nasze wiadomości. Najpierw będzie krótka powtórka z taryf pocztowych omawianego okresu, później przypomnimy kartki z nakładów podstawowych, przeanalizujemy kulisy emisji kartek przewartościowanych, główny rozdział poświęcimy przewartościowaniom i ich obiegowi pocztowemu, w kolejnym zweryfikujemy ekonomiczne rozważania z [1], następnie przybliżymy nowodruki wykonane dla filatelistów, w dalszej części konieczne będzie przypomnienie kilku definicji filatelistycznych, omówimy wydania fantazyjne i fałszerstwa, wreszcie w ramach podsumowania, zaproponujemy prawidłowe katalogowanie.

Taryfy pocztowe a nominały kartek

      Nominały wydawanych całostek zależą od obowiązujących taryf pocztowych. W taryfach występują różne opłaty (przesyłki krajowe, zagraniczne, lotnicze, urzędowe itp.), więc i na całostkach spotykamy kilka różnych (tych najczęściej używanych) nominałów. Liczne inne opłaty dodatkowe reguluje się najczęściej poprzez doklejanie na całostkach odpowiednich znaczków opłaty.
      Poniżej przedstawiamy znacznie uproszczony, wyrywkowy wyciąg z taryf pocztowych opisywanego okresu w odniesieniu do kartek pocztowych (tabela 1).

Tabela 1. Wypisy z  taryfy pocztowej dziesięciolecia 1975-84

       Zauważmy niektóre zależności nominałów kartek pocztowych z lat 1979-84 od obowiązującej wtedy taryfy:

  • wszystkie kartki wydane do obrotu krajowego od końca 1979 r. (od Cp 743) do połowy 1982 r. (do Cp 815) posiadały nominał 2,00 zł, zaś kartki wydane od lipca 1982 r. (od Cp 816) posiadały nominał 5,00 zł, aż do roku 1987,
  • do obrotu zagranicznego lotniczego do krajów kapitalistycznych wydano 14.04.1980 r. Cp 751 o nominale 4,20 + 0,90 = 5,10 zł,
  • do obrotu zagranicznego lotniczego do tzw. krajów demokracji ludowej (KDL) wydano 2.07.1980 r. Cp 762 o nominale 2,00 + 0,90 = 2,90 zł i 14.08.1980 r. Cp 764 o nominale 2,00 + 0,90 = 2,90 zł,
  • do obrotu zagranicznego nie lotniczego do krajów kapitalistycznych wydano 11.05.1981 r. Cp 781 o nominale 4,20 zł, a 15.04.1982 Cp 809 o nowym nominale 15,00 zł,
  • do obrotu zagranicznego lotniczego do Japonii 12.10.1981 r. wydano Cp 797 o nominale 6,00 zł.

      Do 30.03.1982 r. za przesłanie zwykłej kartki krajowej wszyscy płacili identyczną opłatę 2,- zł. Bardzo rzadko w taryfach spotyka się dualizm taryfowy, to znaczy taką sytuację, gdy za daną usługę taryfową różni nadawcy płacą różne ceny. Sytuacja taka miała miejsce na ziemiach polskich między innymi w Generalnym Gubernatorstwie 1939-45. Na Poczcie Polskiej dualizm taryfowy wystąpił przez 9 miesięcy od 30.03.1982 r. do 1.01.1983 r. W tym okresie za nadanie zwykłej kartki pocztowej w obrocie krajowym nadawca prywatny nadal płacił 2,- zł, a nadawca będący instytucją lub urzędem musiał płacić 5,- zł (!). Było to nierozsądne i kłopotliwe, więc dziwactwo dualizmu taryfy zlikwidowano od dnia 1.01.1983 r. Od tego czasu wszyscy za nadanie zwykłej kartki w obrocie krajowym płacili identyczną opłatę, po 5,- zł.
      Powyższy dualizm taryfowy miał również wpływ na podejmowane decyzje dotyczące nominałów kartek przewartościowanych w Bytomiu, o czym niżej.
      W pierwszych kilku dniach stycznia 1983 r. klienci poczty czasem przepłacali nową taryfę i wysyłali kartki o nominale zawyżonym, np. Cp 751 za 5,10 zł, Cp 657 za 5,40 zł i inne. Bywało też, że niektóre urzędy pocztowe nie kwestionowały kartek niedopłaconych, dostarczano kartki za opłatą 2,- zł według starej, już nieaktualnej taryfy. W kolejnych dniach stycznia pocztowcy zapoznali się z nową taryfą i później takie sytuacje nie miały już miejsca.

Kartki podstawowe: Cp 751, 762, 764 i 781

      Jak wyglądają kartki podstawowe Cp 751, 762, 764 i 781 (numery katalogowe bez żadnych dodatkowych wyróżników) - każdy widzi (il. 6, 8, 9 i 10). Niniejsze opracowanie nie jest monografią kartek podstawowych, więc przedstawimy tylko kilka nieznanych dotychczas informacji na ich temat. Ilustracje 4, 5 i 7 przedstawiamy dzięki uprzejmości i pomocy pracowników Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu, za co autor serdecznie dziękuje.

il. 4 – Rysunek techniczny dla Cp 751

il. 5 – Akcept przed drukiem Cp 751

        Jaki był koszt projektów kartek pocztowych? W 1980/81 roku projektant otrzymywał za wykorzystany projekt kartki pocztowej około 4000,- zł netto. Mimo, że na fakturach istniały pozycje płatności za „projekt kartki pocztowej” lub „projekt znaczka”, to rzeczywisty projekt faktycznie narysowany lub namalowany na kartonie nadal pozostawał własnością projektanta. Projektanci kartek: Jerzy Neumark – Cp 751 (il. 4), Jacek Brodowski – Cp 762, Ryszard Dudzicki – Cp 764 i Andrzej Barecki – Cp 781, sprzedawali Poczcie Polskiej (a właściwie Ministerstwu Łączności) wybrany projekt tylko jako myśl artystyczną. Poczta zwróciła więc artystom narysowane projekty dla kartek Cp 751, 762 i 781, a tylko projekt dla Cp 764 odkupiła od projektanta za kolejne honorarium 4000,- zł.

il. 6 – Wygląd gotowej Cp 751

       Czasami projektant otrzymywał oprócz zapłaty, jeszcze egzemplarze autorskie kartek wydrukowanych według jego projektu. Spośród czterech nas interesujących kartek sytuacja taka miała miejsce tylko przy Cp 751 – projektant otrzymał 25 gotowych całostek wraz ze zwrotem projektu znaczka, projektu ilustracji oraz makiety kartki pocztowej.

il. 7 – Akcept przed drukiem Cp 762

il. 8 – Kartka definitywna Cp 762

       Ministerstwo Łączności na temat każdego nowego projektu zasięgało opinii u Komisji Oceny Projektów Znaczków Pocztowych i dopiero wtedy ustalało wysokość wynagrodzenia za projekty. Wynagrodzenia te nie były identyczne za każdy projekt kartki pocztowej.

il. 9 – Kartka pocztowa Cp 764

       Faktury dla: Ministerstwa Łączności, plac Małachowskiego 2 w Warszawie, w imieniu projektanta wystawiał: Związek Polskich Artystów Plastyków, Zakłady Artystyczne „ART” w Warszawie. Faktura (nr 5263/Z/74/80 z 11.07.1980 r.) na najwyższą kwotę odnosiła się do Cp 764, ponieważ obejmowała też koszty projektów niezrealizowanych oraz odkupienie rzeczywistego projektu na kartonie i wyglądała jak niżej:

1.   projekt znaczka „Aerofilatelistyka” 4000,-
2. odkupienie projektu do ww 4000,-
3. projekt ilustracji 800,-
4. 2 projekty niewykorzystane 4000,-

razem = 12800 + 15% narzutu „ART” i + 5% podatku obrotowego = 15495 zł. Koszty brutto projektów pozostałych trzech kartek były niższe i wynosiły po około 5000 zł.

il. 10 – Kartka pocztowa Cp 781

       Kartki drukowano w PWPW przy ulicy Sanguszki w Warszawie. Fakturowy koszt drukowania był identyczny dla wszystkich powyższych kartek i wynosił 350,- zł za każdy tysiąc sztuk zamówionych kartek. Wydrukowane kartki faktycznie kosztowały jednak mniej niż 35 groszy za sztukę (tabela 2), ponieważ PWPW zawsze wykonywała o 5-8% kartek więcej, niż zamówiono i nadprodukcji nie doliczała do rachunku.

Tabela 2. Koszt drukowania jednej sztuki kartki pocztowej

kartki :

Cp 751

Cp 762

Cp 764

Cp 781

zamówiono

200.000

200.000

200.000

250.000

dostarczono

213.900

210.500

216.800

262.000

zapłacono

70.000,-

70.000,-

70.000,-

87.500,-

cena 1 sztuki

32,73 gr

33,25 gr

32,29 gr

33,40 gr

       Sumując cenę projektu i drukowania opisywanych kartek, ostateczny łączny koszt każdej pojedynczej kartki, nigdy nie przekraczał 40 gr za sztuką, oczywiście bez względu na wydrukowany na kartkach nominał. Powyższe ustalenia kosztów są ważne, aby w dalszej części opracowania krytycznie odnieść się do „rachunku ekonomicznego” z [1].

      Oglądanie papierów omawianych kartek w świetle analitycznej lampy ultrafioletowej pozwala stwierdzić liczne różnice. Kartki Cp 751, 762 i 764 występują zasadniczo na papierze jasno szarobiałym, a tylko nieliczne na papierze białym z większą domieszką wybielacza. Kartka Cp 781 występuje w zdecydowanej większości na papierze ciemno brązowoszarym, a tylko bardzo nieliczne na papierze białym z dużą domieszka wybielacza optycznego.

Kulisy emisji kartek przewartościowanych i ilość nakładów

       W różnych okresach czasu, zaopatrzenie urzędów pocztowych (nie tylko tych najmniejszych) w odpowiednie kartki pocztowe było niewystarczające. Z drugiej zaś strony, wysokości nakładów niektórych kartek, głównie lotniczych, znacznie przewyższały faktyczne bieżące zapotrzebowanie. Nakłady całostek lotniczych były celowo zbyt wysokie, bo przewidywano ich używanie przez wiele kolejnych lat. Niestety, zmiany taryfy powodowały, że nominały kartek lotniczych stawały się nieprzydatne do bezpośredniego użycia. Taka sytuacja wystąpiła między innymi w 1982 roku.
      Powyższe niedogodności nasunęły w 1982 r. pomysł pocztowcom z Dyrekcji Wojewódzkiego Zarządu Poczty w Katowicach. Podczas kontroli przed końcem roku kalendarzowego (prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia 1982 r.) stwierdzono, że w podległej Wojewódzkiej Składnicy Pocztowej w Bytomiu znajdują się między innymi nadmierne zapasy niechodliwych kartek o nieprzydatnych nominałach w ilościach:

po 2,90 zł (Cp 762 i 764) – 30.309 sztuk,

po 4,20 zł (Cp 781) ........ – 22.001 sztuk

i po 5,10 zł (Cp 751) ....... –  6.997 sztuk.

Brakowało z kolei, zwłaszcza w okresie przedświątecznym, kartek pocztowych o nominale 2,- zł dla krajowego obrotu prywatnego.
      Nie konsultując pomysłu z Ministerstwem Łączności i nie ubiegając się o stosowną zgodę i upoważnienie, na miejscu postanowiono, aby wykonać zmianę wartości nominalnej tylko 30.309 sztuk kartek po 2,90 zł na nowy nominał 2,- zł przydatny w grudniu 1982 r. nadawcom prywatnym. Wykonano pierwszy nakład regionalnego wydania prowizorycznego. Decyzja zapadła jeszcze w czasie obowiązywania taryfy 2,- zł za przesłanie kartek prywatnych, więc z pewnością na początku grudnia 1982 r. a nie w marcu 1983, jak to dotychczas sugerowały katalogi i inne publikacje. Przecież w marcu 1983 r. absurdem byłoby wykonywanie nadruków wartości 2,- zł nie występujących już w taryfie.
      Nadal nie są znane żadne dokumenty centralne zlecające składnicy pocztowej wykonanie takich przewartościowań. Emisja ta jest więc emisją regionalną.
      Określenie nowej ceny przewartościowanych kartek na 2,- zł nie miało niczego wspólnego z „brakiem drobnego bilonu”, jak to sugerowano w [2].
      Każda kartka leżakująca w magazynach i przekazana do przewartościowania miała stary nominał „nieistotny”, praktycznie i ekonomicznie nieprzydatny. Chcąc upłynnić zalegający towar i zrobić z niego towar w danej chwili pożądany, wykorzystano kartki jako kartoniki będące całostkami, a nie jako konkretną wartość nominalną. Na określenie nowej ceny sprzedażnej nie miał więc żadnego wpływu stary nominał (zobacz rozdział: Czy rachunek ekonomiczny był korzystny?).
      W drugiej połowie 1982 r. zapotrzebowanie na kartki pocztowe o nominale 5,- zł było bardzo nikłe, ponieważ w okresie dualizmu taryfowego (od 30.03.1982 r. do 31.12.1982 r.) były one potrzebne tylko instytucjom i urzędom, a te praktycznie nie wysyłały korespondencji w postaci kartek pocztowych, lecz pisma urzędowe wysyłano w kopertach listowych.
      W grudniu 1982 r. we wszystkich placówkach pocztowych nadal zalegały niesprzedane kartki o nominałach 5,- zł (Cp 816-820), wydawane już od lipca 1982 r. dla potrzeb instytucji i urzędów. Nie stwierdzono więc braku kartek o nominałach 5,- zł i na początku grudnia nie zlecono wykonania nadruków nowej wartości 5,- zł. Przewartościowania z nowym nominałem 5,- zł nie byłyby wtedy nikomu potrzebne.
      Dopiero po zlikwidowaniu dualizmu taryfowego, od 1.01.1983 r. zaczęto zużywać w obiegu pocztowym znaczne ilości kartek pocztowych z nominałami po 5,- zł, bo oprócz urzędów i instytucji korzystali z nich odtąd wszyscy prywatni nadawcy.
      Na początku lutego 1983 r. zapasy wcześniej wydanych a niechodliwych kartek po 5,- zł były już na wyczerpaniu. Do składnic pocztowych nie dotarły jeszcze kartki z nakładów późnozimowych z przełomu lutego i marca (Cp 821-823), więc prawdopodobnie na początku lutego 1983 r. w tej samej składnicy pocztowej w Bytomiu, nie czekając już na jakiekolwiek odgórne zlecenie, nawet z Dyrekcji Wojewódzkiego Zarządu Poczty w Katowicach, powtórzono operację wykonania przewartościowań, tym razem na nową wartość 5,- zł. Wykonano drugi nakład regionalnego wydania prowizorycznego. Wydane teraz przewartościowania przeznaczone były już dla wszystkich nadawców. Do wykonania tych przewartościowań wykorzystano nadal leżące w magazynach kartki Cp 751 i 781 w ilości łącznej 28.998 sztuk.
      Tak więc zmiany taryfy pocztowej spowodowały, że przewartościowania bytomskie wykonano z rzeczywistych potrzeb pocztowych w dwóch różnych nakładach, różniących się przeznaczeniem, czasem wykonania oraz wysokością nadrukowanego nominału. Nie planowano trzeciego nakładu, bo nie było już zalegających, nieprzydatnych kartek w magazynach oraz nowe emisje kartek pocztowych były dostępne w urzędach pocztowych i zaspakajały ilościowe potrzeby klientów poczty.

cdn.

Literatura
[1] Żółkiewski S.,1983.„Rachunek ekonomiczny, czy nie?, Filatelista, 353-355.
[2] Żółkiewski S.,1985. Katowickie przewartościowania polskich kart pocztowych, Filatelista, 292-294.
[3] Koseve M., 1985. POLNISCHE POSTKARTEN VON 1982/1983 MIT NEUEM WST-UBERDRUCK, Die Ganzsache, 3-4, 103-109.
[4] Koseve M., Notatki i Tabele przewartościowań bytomskich, nieopublikowane maszynopisy będące w posiadaniu autora.
[5] Praca zbiorowa, 1989. Katalog specjalizowany znaków pocztowych ziem polskich 1990 (KSZPZP), wyd. III, t. 4, 461, KAW-RSW, Warszawa.
[6] Pelczar P., 1993. Przewartościowania bytomskie, Filatelista, 208.
[7] Pelczar P., 1994. Oszukańcze antydatowania kart z przewartościowaniami bytomskimi, HBBF, 24-25.
[8] Praca zbiorowa, 2001. FISCHER katalog polskich znaków pocztowych 2001, t. II, 295, Bytom-Kraków.
[9] Sufczyński H., Ziółkowski W., 2005. Przewartościowania "bytomskie" z 1982 roku, Pomorskie Wiadomości Filatelistyczne, 1(9), 102-106.
[10] Praca zbiorowa, 2006. FISCHER katalog polskich znaków pocztowych 2006, t. II, 319, Bytom-Kraków.
[11] Praca zbiorowa, 1994. Geograficzny atlas świata, PPWK Warszawa-Wrocław.
[12] Praca zbiorowa, 1993. Encyklopedia filatelistyki, PWN Warszawa, str. 115, 136, 331-333, 348, 461, 615-616.

Uwaga, artykuł wieloczęściowy
Przejdź do części: druga | trzecia | czwarta | piąta
Jesteś tutaj: START | FILATELISTYKA TRADYCYJNA | POLSKA FILATELISTYKA | Całostki polskie | Kartki z prowizorycznymi przewartościowaniami bytomskimi z 1982 i 1983 roku, cz.1