List nadany historycznymi znaczkami
Po szacunkowej wycenie stoję trochę zmartwiony. Okazało się, że klaser ma większą wartość niż znaczki.
Część kolekcji straciła nawet względem wartości nominalnej. Znaczki prezydentów USA są warte 1-2 centy, nadrukowana wartość to 4 centy. Gdyby nie stempel, mógłbym nadać za ich pomocą list w Ameryce, bo tamtejsza poczta, w przeciwieństwie do europejskich, respektuje historyczne znaczki. Choć trzeba przyznać: nadanie listu historycznymi znaczkami to opcja dość szalona.
Rozważam dokupienie nowych w ramach odkupienia win za niewiedzę o Generalnym Gubernatorstwie. Spoglądam na gabloty. Przeciętny znaczek kosztuje od 4 do 40 zł, te z ciekawą historią znacznie więcej. Nie widzę sensu w kompletowaniu wszystkiego, zastanawiam się nad ulubionym fragmentem historii.
Fascynuje mnie IV wyprawa krzyżowa, czyli ta, która podbiła chrześcijański Konstantynopol. Niestety, dla filatelisty to trochę za wcześnie.
Autor: Maciek Kasprzyk
Artykuł został umieszczony za zgodą link nieaktywny z powodu przeniesienie źródła!